Biżuteria ślubna i zaręczynowa była znana w wielu krajach i kulturach od tysięcy lat, jednak to od XIX wieku zaczęły się wydarzenia, które ukształtowały obecny wzór pierścionka zaręczynowego. Dowiedzcie się więc, jak to się stało, że dziś większość kobiet marzy o złotym krążku ozdobionym diamentem.

Najsłynniejszy model

Do spopularyzowania najsłynniejszego modelu pierścionków zaręczynowych przyczyniła się marka jubilerska Tiffany & Co. W 1886 roku wprowadziła ona do swojej kolekcji biżuterię ozdobioną jednym diamentem w szlifie brylantowym. Bez względu na jego masę jest on umocowany za pomocą sześciu metalowych ?łapek?, dzięki czemu następuje maksymalne wydobycie blasku i piękna kamienia. Ten pomysł zapewnił marce sławę i niebotyczne zyski. Jej pozycja wzmocniła się jeszcze bardziej po 1950 roku, kiedy to została opublikowana kultowa już powieść Trumana Capote?a ?Śniadanie u Tiffany?ego?.

Mieszanie odcieni złota

Kolejnym ważnym krokiem było połączenie przez markę Cartier trzech różnych barw złotego kruszcu ? białej (symbolizującej przyjaźń), żółtej (wierność) i różowej (miłość). Ten innowacyjny wzór pierścionka powstał w 1918 roku, a jego twórcy nazwali go Trinity Ring. Jego cena była dość wysoka, ale już wtedy mężczyźni nie oszczędzali na zakupie tak ważnej pamiątki. Ta tradycja utrzymała się do dziś, a w przeprowadzonym w 2002 roku badaniu większość przyszłych mężów przyznała, że wydali na pierścionek zaręczynowy dla swojej ukochanej co najmniej dwukrotność miesięcznej pensji.